Pocieszacze

         Spirala w dół i nawyki to nie wszystko. Insulina i instynkt łowcy to też nie wszystko. Jest jeszcze jedna pierwotna przyczyna tego, że jemy za dużo, za tłusto, za słodko, za słono i nie ma ona absolutnie nic wspólnego z fizycznym głodem. Na pewno już o tym słyszałaś, potocznie nazywamy to „zajadaniem stresu”. Może robisz to napadowo, a może non stop coś skubiesz. Ale zawsze jest to jedzenie ZAMIAST. Zamiast miłości, seksu, pochwały, spokoju, bezpieczeństwa, przytulenia, zainteresowania... sama dokończ tę listę. A zaczęło się, kiedy byłaś jeszcze niemowlęciem. Niemowlę, jak sama nazwa wskazuje, nie mówi. O każdym problemie informuje płaczem. I na większość płaczów mama reaguje najpierw jedzeniem.

Boli → płaczę → mleko

Zimno → płaczę → mleko

Twardo → płaczę → mleko

Mokro → płaczę → mleko.

         A jako dorośli mamy podobny mechanizm:

Boję się → jest mi źle → czekoladka

Ktoś mnie zranił → jest mi źle → ciasteczko

Jestem samotna → jest mi źle → pizza

Nie daję rady → jest mi źle → chipsy.