Jak stosować Metodę Równowagi skutecznie i w zgodzie ze sobą?

         Wprowadzenie Metody Równowagi w Twoim życiu jest wprowadzeniem zmiany. Oczywiste, że to wymaga trochę wysiłku. Jednak niewspółmiernie mniej niż wytrwanie na jakiejkolwiek diecie cud. Ponadto najłatwiej zrobić to nie samemu, ale w towarzystwie innych, razem z osobami, którym możesz po prostu zaufać. Wiem z własnego doświadczenia, że deklaracja otwarcie złożona kilku osobom jest więcej warta niż deklaracja złożona samej sobie.

         Czy wiedziałaś, że jest wiele badań, które potwierdzają, że trwałe efekty przynosi tylko odchudzanie polegające na zmianie nawyków i przeprowadzane w grupie? Ciekawe, prawda? Pamiętaj, że praktycznie 99% diet kończy się fiaskiem. Ale zmiany nawyków wprowadzane w grupie – nie. W Polsce odchudzanie w grupie jest jeszcze mało popularne, ale jestem przekonana, że to zmienimy. Że dzięki temu wiele osób, łącznie z Tobą, będzie mogło w końcu uzyskać rezultaty. Bo tylko w grupie osób myślących podobnie możesz poczuć się dobrze. A trwałych zmian możesz dokonywać dopiero wtedy, gdy dobrze się czujesz sama ze sobą. Może nie uda Ci się osiągnąć spokoju w zakresie jedzenia od razu w stu procentach. Może jesteś zbyt zabiegana i odwykłaś od kontaktu z samą sobą. Ale po trochu uspokoisz swoje rozedrgane, rozbiegane łaknienie. Nie potrzebujesz diety, potrzebujesz uspokojenia samej siebie, pewności siebie, osadzenia w sobie, zajrzenia do swojego wnętrza, poczucia siebie.

         Od teraz Twój nowy, właściwy i naturalny styl życia i żywienia nie wynika z walki ze sobą. Wiesz, że każda taka walka jest z góry przegrana. Nawet jeśli czasem wygrywasz (i trzymasz dietę przez jakiś czas) to pokonujesz siebie. A więc to i tak TY jesteś przegrana. W Metodzie Równowagi Metabolicznej jest inaczej. Twój nowy styl wypływa z Ciebie. Odetchnij głęboko i wprowadź się w stan radosnego spokoju. Weź ponownie wdech i wypuść całe powietrze, aż poczujesz własne wnętrze. Czy czujesz teraz siebie? Czy jesteś bliżej siebie? Czy bardziej teraz słyszysz siebie? Czy bardziej wiesz, co czujesz? ..... Zapamiętaj ten stan. ..... Od teraz, kiedy tylko zdarzy Ci się moment przymusu jedzenia, daj sobie 5 sekund. Tyle wytrzymasz, prawda? I przez te 5 sekund weź głęboki wdech, potem wypuść całe powietrze, i jeszcze resztę powietrza, usiądź lub stań mocno, osadź się w sobie, poczuj siebie. Poczuj się tak jak przed chwilą. A teraz uruchom swoją wyobraźnię. Powiesz, że nie masz wyobraźni, nie umiesz. Każdy umie. Różnimy się tylko stopniem wyuczenia widzenia, czyli wizualizowania obrazów. Może należysz do osób, które nie mają z tym problemu. Ale może wręcz przeciwnie. Jeśli tak, to zrób proste ćwiczenie. Wyobraź sobie wymarzone wakacje. Może leżysz na plaży i wygrzewasz się w słońcu? Słyszysz szum fal? A może siedzisz na bujanym fotelu pod sosną i czytasz książkę? Słyszysz śpiew ptaków? A może jedziesz na wielbłądzie i oglądasz piramidy? Czujesz, jak jest gorąco? Na pewno możesz sobie wyobrazić takie rzeczy. Potrafisz. A teraz pomyśl o tym, co w Tobie piękne, ładne, śliczne. Ja mam ładne nadgarstki i dłonie. Nawet kiedy byłam pulchna, zawsze były ładne. Mam pomalowane paznokcie, ciekawe pierścionki. Zobacz tę część swego ciała, która jest cudna. Pogłaskaj ją z czułością. Zakochaj się w niej. Zakochaj się w sobie. Zobacz to, co w Tobie piękne, zobacz swoje atuty. I poczuj do szpiku kości, że je masz, że są Twoje, że są Tobą i że taką siebie kochasz. Wiesz o swoich wadach. Jesteś człowiekiem. Masz fałdki tłuszczu, cellulit, przebarwienia, pryszcze. Ale nie koncentrujesz się na nich. Wiesz, że są. W pragmatyczny sposób pracujesz nad nimi. Dzięki temu masz poczucie, że o siebie dbasz. Ale koncentrujesz się na tym, co u Ciebie piękne. Może szyja, może oczy, może włosy, może biust? Masz całkiem negatywne nastawienie do siebie i twierdzisz, że nie masz w sobie NIC pięknego? Zrób sobie manicure i makijaż. Albo niech zrobi Ci go kosmetyczka. I podziwiaj to. Podziwiaj przez to siebie. To będzie Twój pierwszy krok do miłości do siebie. Potem zrób kolejny, znajdź kolejną cechę wartą podziwu. Może zęby? Może ramiona? Myśl o tym, co masz piękne i to kochaj. Myśl o tym często, ponawiaj świadomie tę myśl, a będziesz kochać siebie coraz bardziej. A teraz wyobraź sobie siebie w wymarzonej sylwetce. Zobacz, jak wyglądasz, jak jesteś ubrana, jak się poruszasz. Doznaj, jak się czujesz. Jak lekko Ci wejść po schodach. Zobacz wzrok innych, kiedy w bikini przechadzasz się po plaży. Usłysz w wyobraźni komplement znajomych :

         „Jak Ty pięknie wyglądasz...”. Widzisz jak się prezentujesz w swoich marzeniach i nie masz żadnych wyrzutów sumienia, że taka jeszcze nie jesteś, bo siebie kochasz. Wiesz, że już jesteś na właściwej drodze. To tylko kwestia czasu. Jest Ci dobrze ze sobą. W sposób przemyślany wiesz, co zmienisz. Wszystko jest w porządku. Czujesz spokój i chęć działania. Teraz, sięgając po jakiekolwiek jedzenie, na ułamek sekundy, może na początku na kilka sekund, wyobraź sobie, co ono spowoduje w Twoim ciele. Wiesz już wszystko o spirali w dół. Wiesz, co ją powoduje. Wiesz skąd u Ciebie stan rozchwiania metabolizmu. Od teraz Ty tu rządzisz i krok po kroku idziesz po spirali w górę, ku Równowadze. …

         Stoi przed Tobą talerz. Hamburger, frytki, cola. Zobacz oczyma wyobraźni, że cała ta porcja to za dużo dla Twojego układu pokarmowego. Zobacz, z jakim wytężeniem będzie on pracował, aby to strawić. Nie da rady. Jelita będą podrażnione aż do następnego dnia. Do krwi dostanie się wiele toksyn. Stoi przed Tobą talerz. Hamburger, frytki, cola. Nadmiar Cię zatruwa. Jutro będziesz wzdęta, wypróżnienie nie będzie przyjemne. Oczy spuchnięte. Dodatkowy tłuszcz w pasie. Zobacz to. Zobacz siebie po tym posiłku. Zobacz, co się stanie w Twojej krwi. Poziom insuliny skoczy do góry, a za godzinę spadnie jak dziki. Będziesz wściekle głodna. Twoje żyły w środku zapcha cholesterol. Nie medytuj nad tymi obrazami, bo są nieprzyjemne. Zrób z nich tylko migawki. A teraz zobacz dużą porcję soczystej, kolorowej, świeżej sałaty z grillowanym indykiem i wodą z cytryną do popicia. Poczuj ten miły zapach. Zobacz w swojej krwi insulinę na umiarkowanym stabilnym poziomie. Mnóstwo witamin i mikroelementów w żyłach. Jelita pracują ochoczo. Rano jesteś wypoczęta, świeża. Śpisz dobrze, brzuch jest płaski. Idziesz spać z poczuciem, że dbasz o siebie, że żyjesz, jak chcesz, że to Ty decydujesz. Widzisz siebie za pół godziny najedzoną, a za 2 godziny nadal niegłodną. Czy jeszcze masz ochotę na tego hamburgera? Widzisz jak nadmiar złego tłuszczu Cię zatyka, a dobry zdrowo oczyszcza? Widzisz, jak po białej bułce jesteś za chwilę głodna, bo ona przez Ciebie migiem przeleci? Widzisz, jak kromkę razowego chleba Twój układ trawienny rozpracowuje powoli. Wyobraź sobie, jak błonnik popity szklanką wody pęcznieje nawet 40 razy w Twoich jelitach. Jaka jesteś najedzona! Czy nadal podać białą bułeczkę? Życie to sztuka wyborów. Ty już wiesz całą sobą, co wybierać. A jeśli przyjdzie Ci zapomnieć, jak dokonywać wyborów, kiedy stare nawyki będą dawały się we znaki, Grupa Motywacyjna zawsze pomoże Ci wejść z powrotem na zdrowe tory